Ludzie uważają, że Atlantyda - o ile to rzekome państwo w
ogóle istnieje - jest utopią. Krajem, w którym każdy odnajdzie
spokój, szczęście i miłość. Szkoda, że w ogóle przestało
istnieć, prawda?
Niestety, im ładniejszy obrazek, tym brudniejsza prawda. Atlantydą rządzi król, dla którego liczą się tylko własne wygody i pieniądze, a lud... Kogo to w ogóle obchodzi! Niech sobie radzą. Niech głodują, buntują się, umierają. To i tak nie ma żadnego znaczenia, czyż nie?
Teraz Atlantyda dzieli się na dwie części: tą jawną, która popiera króla i uważają go za najwspanialszego władcę, i tą tajną, czyli Opozycję. Ciekawe, po której stronie staniesz?
Niestety, im ładniejszy obrazek, tym brudniejsza prawda. Atlantydą rządzi król, dla którego liczą się tylko własne wygody i pieniądze, a lud... Kogo to w ogóle obchodzi! Niech sobie radzą. Niech głodują, buntują się, umierają. To i tak nie ma żadnego znaczenia, czyż nie?
Teraz Atlantyda dzieli się na dwie części: tą jawną, która popiera króla i uważają go za najwspanialszego władcę, i tą tajną, czyli Opozycję. Ciekawe, po której stronie staniesz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz